niedziela, 18 marca 2012

Pracownicy UO vs graffiti na terenie kampusu

Graffiti, przez wielu postrzegane jako sztuka, ma również swoich przeciwników. Na kampusie UO oraz wokół niego aż roi się od murali. Co na ich temat sądzą pracownicy? Spytałam o to jednego z panów zajmujących się obiektem.

Graffiti. Wandalizm czy sztuka?
Tak szczerze to nie wiem co o tym myśleć. Jeśli to nie tylko jakiś bohomaz, gdzie nie potrafię odczytać słowa, a naprawdę rysunek - to jak najbardziej sztuka.
Na terenie kampusu obecne są jak to Pan nazwał "bohomazy". Czy ich twórcy zostali kiedykolwiek przyłapani na gorącym uczynku?
Niestety nie udało się. A jest to wandalizm. Niszczenie elewacji. Uczelnia musi zamalowywać to z własnych środków, a często nie udaje się do końca usunąć tego paskudztwa. 
Winni są studenci czy mieszkańcy Opola?
Ciężko stwierdzić, chyba i jedni i drudzy, bo w okresie wakacyjnym powstają nowe "dzieła", a przecież studentów wtedy nie ma.
Czy nie lepiej byłoby udostępnić studentom kawałka muru, aby mogli tam dać upust swojej fantazji?
Nie mnie o tym decydować. Na pewno musiało to by być jakoś uzgodnione, co będzie przedstawiało to graffiti . Może akurat to byłby jakiś ciekawy pomysł na promocję uczelni. 
Czyli przyjemne z pożytecznym?
Dokładnie tak. Skoro już mają malować, niech to robią z pożytkiem dla innych. Każdy chciałby nacieszyć oko jakimś ładnym obrazem.

Jak widać pracownicy UO nie są zachwyceni muralami na terenie kampusu. I nie ma się co dziwić. Większość to po prostu nieudolne tagi, które zamiast upiększać, szpecą mury budynków.

graffiti w miasteczku akademickim UO
źródło: www.radio.opole.pl