Graffiti. Wandalizm czy sztuka?
Tak szczerze to nie wiem co o tym myśleć. Jeśli to nie tylko jakiś bohomaz, gdzie nie potrafię odczytać słowa, a naprawdę rysunek - to jak najbardziej sztuka.
Na terenie kampusu obecne są jak to Pan nazwał "bohomazy". Czy ich twórcy zostali kiedykolwiek przyłapani na gorącym uczynku?
Niestety nie udało się. A jest to wandalizm. Niszczenie elewacji. Uczelnia musi zamalowywać to z własnych środków, a często nie udaje się do końca usunąć tego paskudztwa.
Winni są studenci czy mieszkańcy Opola?
Ciężko stwierdzić, chyba i jedni i drudzy, bo w okresie wakacyjnym powstają nowe "dzieła", a przecież studentów wtedy nie ma.
Czy nie lepiej byłoby udostępnić studentom kawałka muru, aby mogli tam dać upust swojej fantazji?
Nie mnie o tym decydować. Na pewno musiało to by być jakoś uzgodnione, co będzie przedstawiało to graffiti . Może akurat to byłby jakiś ciekawy pomysł na promocję uczelni.
Czyli przyjemne z pożytecznym?
Dokładnie tak. Skoro już mają malować, niech to robią z pożytkiem dla innych. Każdy chciałby nacieszyć oko jakimś ładnym obrazem.
Jak widać pracownicy UO nie są zachwyceni muralami na terenie kampusu. I nie ma się co dziwić. Większość to po prostu nieudolne tagi, które zamiast upiększać, szpecą mury budynków.
graffiti w miasteczku akademickim UO źródło: www.radio.opole.pl |